Donald Tusk boi się aresztowania? Były premier komentuje medialne doniesienia
Donald Tusk został wezwany do sądu. Były polski premier będzie zeznawał w charakterze świadka w sprawie dotyczącej katastrofy smoleńskiej. Rozprawa jest planowana na 23 kwietnia. Szef Rady Europejskiej w rozmowie z dziennikarzami potwierdził, że stawi się w sądzie w wyznaczonym terminie. – Tak jak każdy obywatel i ja mam ten obowiązek. Żadnej sensacji – stwierdził.
Szef Rady Europejskiej był pytany również o medialne doniesienia mówiące o tym, że obawia się on aresztowania w Polsce. – Nie mam zwyczaju skarżyć się na swój los nikomu, a już w szczególności nie mam w zwyczaju skarżyć się na coś, co może mi się przydarzyć. Ale jeśli chodzi o mnie, jestem optymistą. I waleczny jestem wciąż – odparł.
Tusk: W Europie sądzi się, że PiS to partia mściwa
Ponadto były premier przekonywał, że sugestie mówiące o tym, że chciałby zablokować porozumienie z Komisją Europejską są absurdalne. Pomijam kwestie formalnych kompetencji, kto czym zajmuje się w Brukseli, ale oprócz formalności, mam rozum i serce. I oba są po polskiej stronie – przyznał.
Tusk zdradził również, że dzisiaj w Europie sądzi się, że Prawo i Sprawiedliwość to partia dość mściwa. – Niektóre zdarzenia z ostatnich tygodni to potwierdzają – przyznał.